wtorek, 2 sierpnia 2011

54

Żart, boję się jak cholera.
Ponad połowa wakacji minęła, dobrze całkiem. Bez rewelacji, ale wakacje uważam jak do tej pory za udane. Trochę w domu, trochę tenisa, trochę nad morzem i fajnie. Teraz tylko trzeba sierpniem ponadrabiać, żeby jednak była rewelacja. A jak nie, to i tak będzie cudownie. Zaczynamy od jutra, wyjdzie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz