I kolejny dzień spędzę w prywatnym więzieniu, ze starym kotem, laptopem i radiem.
Kolejny wieczór, który spędziłabym gdzie indziej.
Milej.
Zabawniej.
Niebezpieczniej.
Na emeryturze będę się bawić. Przecież nie teraz.
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&v=pzpGk44UXKQ&NR=1