wtorek, 28 grudnia 2010

18

Chyba właśnie zdaję sobie sprawę, jak cholernie dużo życia zdążyłam już zmarnować. I jak cholernie dużo mogłabym zrobić, gdybym choć trochę ograniczyła czas, jaki spędzam wpatrując się w monitor. Przecież to nawet nie sprawia mi przyjemności. Fakt, czasem miło, ale ile można? Bez sensu... Muszę to wszystko jakoś ogarnąć. Dobranoc

piątek, 24 grudnia 2010

17

Mimo tego, że w tym roku jakoś nie czuć Bożego Narodzenia, to nadal są o moje ulubione Święta w ciągu tych 365 dni. Teraz czekać tylko na sylwestra, który zapowiada się miliard razy lepiej niż wszystkie poprzednie :)

piątek, 10 grudnia 2010

16

Doobrze jest :) Ostatnie wieczory, nie powiem, ciężkie, ale jakoś wszystko się opłaciło. Historii nie warto się uczyć, bo pani i tak tylko straszy, a geografia nie gryzie i w sumie fajnie coś wiedzieć...