poniedziałek, 26 grudnia 2011

76

Po całkiem sporej dawce rodzinnego, świątecznego śmiechu, kolejnej nieudanej próbie załapania Piratów... i ponownej dyskusji na temat moich rzekomo nieistniejących uczuć, zapycham sobie mózg Laną, Coolkami i Flo. A na dodatek, nie wiem na jak długo i jak mocno, powoli zakochuję się w przeglądaniu tych głupich szafiarskich blogów... Dajcie mi chociaż jedną czwartą tych wszystkich pięknych rzeczy, bo zaraz padnę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz