czwartek, 4 listopada 2010

14

Nie lubię, kiedy jesienią jest zimno, ciemno i pada.
Ale dzień dzisiejszy jest wyjątkiem. Niesamowicie przyjemnie szło mi się w deszczu, kiedy byłam już cała mokra, ze słuchawkami w uszach, powoli, zastanawiając się nad wszystkim. I chyba po raz pierwszy w życiu, wracając ze szkoły, pomyślałam, że szkoda, że mieszkam tak blisko... A teraz bardzo dobrze siedzi mi się pokoju, w którym jedynym źródłem światła jest komputer i nie jestem w stanie nawet za dobrze zobaczyć literek na klawiaturze. Do tego Come as you are i Imagine.... <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz